Zasady się zmieniły!
Jak to jest, że większość ludzi zasklepiła się w pozornym kokonie bezpieczeństwa, jaki daje etat tudzież samozatrudnienie i drży o to, żeby ten stan się utrzymał do emerytury? Nie mówię, że mamy wszyscy ogłosić rebelię i hurtowo rzucić pracę, ale zacząć robić coś więcej. Coś co pozwoli nam, Tobie i mnie, osiągnąć niezależność, również finansową? Przez ostatnie dwa tygodnie zgłębiałam wiedzę pochłaniając kolejne pozycje Kiyosakiego. Żeby było śmieszniej (chociaż to śmiech przez łzy), wolałam czytać, niż pisać posty i działać w ramach budowania swojej sieci w afiliacji. Obezwładnił mnie strach przed... działaniem. Nadal się boję, pewnie popełnię masę głupich i kosztownych błędów (tego się boję najbardziej), ale podobno (tak mówią wszyscy ci bogaci), jeśli ich nie będę popełniać, niczego się nie nauczę. Zasady się zmieniły! Ten tytuł huczy mi w głowie od kilku dni i nie chce ucichnąć, może to i dobrze, bo dzięki temu wzięłam się w garść i zaczęłam to coś robić. Zasady się zmieniły, ale j